Ciemno, ciemno, coraz ciemniej. Nic tylko spać. Wszystko mam zozgrzebane, nic nie dokończone. Jak tu nawet zrobić zdjęcie jak ciemno jest jak już nie powiem gdzie?
W ramach desperacji i rozpaczy wypróbowałam nowy wzór na anioła. Uszyłam w końcu go. Nawet jestem zadowolona. Nijak jednak nie potrafię szyć ubrań tym małym bawełnianym stworzeniom. Kieckę ma tak wykombinowaną, źe sama nie wiem jak mi to wyszło.
oto mój anioł:
Poza tym, moja maszyna zaczęła szyć papier!!! Normalnie ze szczęścia się nie posiadam. Boję się teraz szyć coś innego niż papier, boję się cokolwiek ruszyć w ustawieniach, żeby jej się przypadkiem nie odwidziało:) Papier więc teraz szyję maszynowo w ilościach hurtowych.
zaczęte i rozgrzebane... |
z tego będzie album dla chlopca "Pamiątka Chrztu Świętego" |
Zaczynam mieć małe objawy depresji - nic mi się nie chce, brakuje mi światła, słońca i w ogóle... ale nie dam się zmorze....